- W zasadzie przyznaję, że to dobry świat – oświadczyła. Jej wzrok szukał spokoju we wzburzonej wodzie. – Nie chcę go obalać. Mam wyrzuty sumienia, że okłamujemy swoich przyzwoitych, miłych gospodarzy. Zależy mi tylko na swobodzie dla mojego ludu.
I w tym celu rzeczywiście kłamała, i stawi czoło całej cywilizacji, o której tak pochlebnie się wypowiada, dopóki nie wygra, albo świat nie przekona jej, że walczy w niesłusznej sprawie.Poul Anderson | Gwiazdy są także ogniem